Gdy Kirita mnie odprowadził i pocałował na pożegnanie zrobiło mi się ciepło na sercu. Jak tylko przypomniałam sobie tę sytułację w lesie.. Zaczęłam się śmiać. Było dość późno więc poszłam do łazięki się ogarnąć bo wyglądałam koszmarnie. byłam cała brudna, a we włosach miałam trawe. Weszłam pod prysznim i umyłam się. Gdy wyszłam z łazięki ubrana już w moją seksi piżamę położyłam się w łóżku i włączyłam telewizor. Oglądałam do późna, aż wreszcie zasnęłam. Rano gdy się obudziłam była już 10.., a właściwie po 10..Leniwie wstałam z łóżka i tarzając się po ziemi jak trup weszłam do łazięki. Umyłam się i ...ogarnęłam. Wyszłam na śniadanie i po drodze spotkałam Kirita.
-Jak ci się spało Księżniczko-zapytał całując mnie.
-...Dobrze..nawet bardzo ale wiesz.. trzeba było wstać.-uśmiechnęłam się jeszcze śpiąca. Poszliśmy na stołówkę gdzie wszyscy już siedzieli przy stolikach. Razem z Kiritem usiedliśmy przy stole na przeciwko siebie. Gdy zjedliśmy śniadanie wyszliśmy ze stołówki i poszliśmy się przejść.
-Gdzie idziemy..?-zapytałam opierając głowę o ramie chłopaka.
-Na spacer.-uśmiechnął się i pocałował mnie w czoło.
-Czy ty chcesz mnie znowu wrzucić do wody..?-zapytałam głosem jakiegoś ćpuna.
-Hehe nie ale jeśli się zgodzisz mogę to zrobić -zaśmiał się.
-Nie dziękuję ..jakoś tak mi się nie chcee...-Bylam tak zmęczona że myślałam że zaraz zasne.
-Skoro jesteś, aż tak zmęczona to wróćmy do pokoju .. Chodźmy do mnie-uśmiechnał się
-Okey chodźmy-powiedziałam jak zjarana i poszliśmy do pokoju Kirita.
(Kirito xDD?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz