niedziela, 22 czerwca 2014

Od Rinta CD Elizabeth Ann

Nogi trzęsły mi się strasznie, ale po kilku minutach się przyzwyczaiłem. Było całkiem przyjemnie, a kropelki wody delikatnie falowały.
- Nawet to przyjemne - powiedziałem, po czym kucnąłem,.aby dotknąć wody, która była nad nami. Była przyjemnie chłodna. Niedługo potem moje pióro prawie wpadło do wody, ale dzięki telekinezie i lewitacji w porę je złapałem.
- Mało brakowało... - wymamrotałem.
- Coś się stało? - zapytała.
- Nie, nic - odpowiedziałem.
Po chwili ciszy (krótkiej) powiedziałem:
- Fajne miejsce nawet...
- Rzeczywiście, z dala od miasta i hałasu - dodała.

<Elza?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz