sobota, 28 czerwca 2014

Od Elizabeth Ann C.D. Rinta

W tej Akademii nawet aż tak źle nie jest. Najfajniejsze dla mnie jest to, że można używać mocy w każdej chwili, a nikt nie ma do tego zastrzeżeń, no chyba że wyrządzą jakieś szkody.

---

Od rana byłam zaspana. Leżałam po prostu w nocy i miałam ciągle otwarte oczy.Zapatrzona w sufit...
Śniadanie,lekcje i obiad.
Po obiedzie poszłam z Elis do pokoju.Po drodze zauważyłyśmy ulotki na tablicy informacyjnej o imprezie wieczorem.
Oczywiście,jak to Elis-wielki krzyk.Zaczęła się radować jak to fajnie będzie z Kirito i w ogóle.
Cieszyłam się jej szczęściem tylko nie wiedziałam, co ze mną.

---

Poszłyśmy do swoich pokoi ,,Aby zacząć planować co ubierzemy".
Zaczęłam szukać coś w szafie. Wyjmowałam ciuchy odpowiednie na imprezę i układałam na łóżku aby potem wybrać.
Nie było tego za dużo ale znalazłam coś odpowiedniego.



Uczesałam się na proste włosy i wpięłam małą kokardkę nad lewym uchem.
Była gdzieś godzina 19.00. Stałam i patrzyłam się w lustro poprawiając się. Czekałam aż zapuka Elis razem z Kirito.
Nagle rozległo się pukanie.Podeszłam do drzwi i zamiast Elis zobaczyłam Rinto.
-E-em....hej-powiedział stojąc z rękoma założonymi do tyłu.
-Cześć,co Cię tu sprowadza?-powiedziałam ukazując się cała w drzwiach.

Rinto?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz