środa, 25 czerwca 2014

Od Jonathana do Clarissy

Urwałem się z lekcji i poszedłem nad jezioro. Wsiadłem na miękkiej trawie i zacząłem nerwowo skubać trawę. Usłyszałem miękkie kroki. Żeby zobaczyć kto to jest położyłem się na trawie. Zobaczyłem dziewczynę o ciemnych włosach.
-Cześć.
Uśmiechnąłem się.
-Hej.
Usiadła obok mnie i patrzyła w wodę.
-Jestem Clarissa.
Odwzajemniła uśmiech.
-Jonathan Christopher,ale mów mi Jace jak wszyscy.
Wzruszyłem ramionami.
-Ok,Jace.
Znowu spojrzała w wodę. Wrzuciłem w nią kamyk. Rozaszła się fala.
<Clarisa>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz