Po lekcjach kiedy Elis zajadała się swoją kanapką postanowiłem wreszcie do niej zagadać.
-Odkryłem co jest powodem twojej bezsenności - powiedziałem siadając obok niej
-Niby co takiego? - spojrzała na mnie śmiertelnie poważna
Dotknąłem jej ręki i uśmiechnąłem się ciepło.
-Jeśli kiedyś nie będziesz mogła zasnąć możesz do mnie przyjść i położyć się obok mnie...
Elis zakrztusiła się kanapką, poklepałem ją po plecach. Kiedy już się uspokoiła spojrzała na mnie z dziwnym wzrokiem.
-Czy ja Cię przypadkiem nie uderzyłam wczoraj za mocno?
Uśmiechnąłem się kręcąc głową, Elis zaśmiała się tak że jakaś dziewczyna idąca obok nauczyciela chemii spojrzała na nas. Elis odchrząknęła, dokończyła kanapkę i ruszyła w stronę swojego pokoju.
-Dokąd idziesz? - zapytałem
-Do siebie - odparła
Złapałem ją do rękę i pociągnąłem w stronę swojego pokoju, kiedy ją wręcz tam wepchnąłem zamknąłem cicho drzwi i usiadłem na krześle.
-Co ty robisz? - zapytała
-Nic, zaprosiłem Cię do siebie - uśmiechnąłem się
-Może wypadałoby zapytać czy chcę do Ciebie przyjść?
-Masz ochotę do mnie przyjść? - zapytałem patrząc się na Elis z rozbawieniem
Kiwnęła głową i uśmiechnęła się szeroko, wstałem z krzesła i przytuliłem ją całując w czoło. Spojrzałem w jej czarne oczy po czym westchnąłem. Złapałem ją za rękę i pocałowałem w usta. Spojrzałem na nią jeszcze raz ale nie protestowała więc pocałowałem ją jeszcze raz, tym razem trochę bardziej namiętnie (Jezu xD). Zacząłem ją kierować w stronę łóżka, usiadłem na nim a Elis na moim kolanie dalej odwzajemniając moje pocałunki. Objąłem ją mocniej i położyłem się na plecach. Elis wsadziła palce w moje włosy a ja nakreślałem skoczne kręgi na jej ustach. Po kilku minutach przestałem i jeszcze raz pocałowałem ją w czoło.
-Wiem..trochę mnie poniosło
-Może troszkę - powiedziała Elis
Uśmiechnąłem się, Elis wtuliła się w moją pierś a ja zacząłem ją głaskać po głowie.
-Wiesz, odkąd tylko Cię spotkałem pomyślałem że jesteś niezwykła. Nigdy dotąd nikogo nie darzyłem takim uczuciem jak Ciebie Elis. Zauważyłem to dopiero wczoraj. Znamy się mniej niż miesiąc i to nawet dużo mniej...ale..zakochałem się w tobie - powiedziałem wpatrzony w sufit.
(Elis? ;3)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz