poniedziałek, 16 czerwca 2014

Od Mariki CD Sensei'a +18


To było naprawdę przyjemne. Wszystko co robił napełniało moje ciało rozkoszą, miałam ochotę po prostu jęczeć i jęczeć, ale jakoś nie mogłam. Przynajmniej nie teraz. To co działo się przez te minuty, czy godziny – nie byłam pewna ile to trwa, po prostu przyjemność mnie porwała.
Gdy nauczyciel zawahał się, można powiedzieć, że byłam zawiedzona? Nie, chociaż tak naprawdę, jestem tylko człowiekiem, który jest chciwy i potrzebuje przyjemności.
Po tym jak Skye-sensei wszedł we mnie dosyć szybko, wydałam z siebie dosyć głośny, ale przyjemny jęk.
-Nie… prooszę. – Wydusiłam z siebie słowa, ale mężczyzna nie zwrócił na nie uwagi. Zaczął delikatnie poruszać się, a ja znów wydałam jęki. Było mi tak dobrze, że nie da się tego opisać. Uznałam, że nie powinnam się opierać. I pomyśleć, że zaczęło się od korepetycji.
Delikatnie zbliżyłam się do mężczyzny i złożyłam ja jego ustach pocałunek, wtedy też poczułam dosyć mocne ruchy, więc zacisnęłam ręce, by opanować emocje. By przypadkiem nie wykrzyczeć czegoś. Nie byłoby ciekawie, gdyby ktoś nas zobaczył w takiej pozycji.
- Ni..e.. – Próbowałam coś powiedzieć. – Je..jeśli nadal będziesz.. – Oddychałam niespokojnie – ja… nie wytrzyma…m… - Powiedziałam zmęczona i wycieńczona. W końcu okazało się, że to nauczyciel odebrał mi dziedzictwo i to w sposób dosyć niedelikatny.
Poczułam, że wyjmuje swojego członka ze mnie i lekko zawiedziona spojrzałam na niego. Uśmiechnęłam się i zrozumiałam, że już nad sobą nie panuję. Pożądanie wygrało ze zdrowym rozsądkiem. Wstałam i kucnęłam, by być na poziomie członka Sensei’a. Wzięłam do ust jego początek i zaczęłam go ssać dosyć namiętnie. Usłyszałam cichy pomruk, więc zaczęłam lizać inne części jego członka. Jechałam coraz wyżej, aż go jego podstawy i ponownie wzięłam do ust początek. Wsadziłam go tak głęboko jak mogłam i językiem jeździłam po całym. Poczułam jak zaczyna drżeć, sama po chwili miałam podobną reakcję. Po kilku chwilach Pan Skye doszedł i oblał moją twarz i usta spermą. Lizałam to co mogłam i uśmiechnęłam się delikatnie. Pożądanie nie minęło. Chciałam jeszcze więcej…
<Skye?>

2 komentarze: