-Z wielką chęcią.-zaśmiałam się i weszłam do pokoju. Zamknęłam drzwi i oparłam się o nie. Po chwili wbiegłam do łazienki i rozebrałam się. Weszłam pod prysznic i po 40 minutach wyszłam ubierając się w piżamkę. Położyłam sie spać, lecz nie mogłam zasnąć. Po dłuższym czasie zasnęłam. I gdy się obudziłam zobaczyłam że ominęły mnie już dwie lekcje. Szybko ubrałam sie i wybiegłam z pokoju taka nie umalowana i w nieuczesanych włosach. Wbiegłam do sali gdzie uczył sensei Sasori. Cała zdyszana powiedziałam tylko "Przepraszam za spóźnienie" i usiadłam obok Kirieta.
-Co po wczorajszym wypadzie do lasu zaspałaś ? Przecież nie było aż tak późno?-zaśmiał sie.
-No wiem ale .. nie mogłam zasnąć.. -Do końca lekcji byliśmy cicho, a gdy tylko zadzwonił dzwonek wybiegłam z klasy do łazięki słysząc za sobą głos Kirieta. Nie zwracałam na niego uwagi i wbiegłam do łazięki i patrząc w lustro uczesałam sie i umalowałam. Wyszłam z łazięki i odrazu zobaczyłam Kirieta opartego o ściane.
-Nie sądzisz że wyglądasz dziwnie opierając się o ściane przy kiblu dla dziewczynek ?-zaśmiałam się.
-Nie dlaczego ?-również się zaśmiał. -To co idziemy dzisiaj do lasu .. na spacer -zaśmiał się głośno .
-Tak .. zboczeńcu -ząsmiałam sie równie głośno i usiadłam na ławce..
-Nawet nie wzięłam nic ze stołówki.. jestem głodna..
-Masz..-Kirieta wyjął kanapke i podał mi ją.
-Nie, nie dziękuję nie musisz mi jej oddawać.
-Jesteś głodna .. jedz bo jak pójdziemy do lasu to będziesz głodna i słaba.
-Ohh.. npo dobrze.. -wzięłam kanapke i zjadłam ją. Gdy minęły wszystkie lekcje poszliśmy z Kirieta odnieść książki.
(Kirieta?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz